FAQ
•
Szukaj
•
Użytkownicy
•
Grupy
•
Galerie
•
Rejestracja
•
Profil
•
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
•
Zaloguj
Napisz odpowiedź
Forum ..:Moon Spiral:.. Strona Główna
»
Fan Fic
» Napisz odpowiedź
Napisz odpowiedź
Użytkownik:
Temat:
Treść wiadomości:
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje:
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
$1
Kod potwierdzający:
$3
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Annie
Wysłany: Sob 20:54, 22 Paź 2005 Temat postu:
bardzo fajne, strasznie mi sie podoba;)) Serena, a gdzie ty tu masz brzydkie słowa??
Yukiko
Wysłany: Czw 13:00, 20 Paź 2005 Temat postu:
Serena, na serio, robisz się denerwująca >P
Serena-chan
Wysłany: Czw 12:52, 20 Paź 2005 Temat postu:
nie przesadzam to jest brzydkie
sailor f
Wysłany: Śro 20:36, 19 Paź 2005 Temat postu:
nawet nawet
MinAkOo
Wysłany: Śro 10:39, 12 Paź 2005 Temat postu:
J bym z checia z wami popisal ale nie mam glowy do takich rzeczy xD
Yukiko
Wysłany: Nie 13:40, 09 Paź 2005 Temat postu:
Serena, bez przesady
Mi się opowiadanie bardzo podoba:D Śmieszne
Ale, ta Paulina kopnęła KOTKA, nieee... Pluszowego kotka, ale kotka...
Nie, moje kotki xD
Serena-chan
Wysłany: Nie 13:39, 09 Paź 2005 Temat postu:
och ale tu jest bardzo dużo brzydkich słów rodzice nie pozwalają mi czegoś takiego oglądać
kotleciara xD
Wysłany: Nie 12:33, 09 Paź 2005 Temat postu: PGR SM czyli LIVE po POLSKU xD
Jak sie spodoba umieszcze wiecej
Odcinek 1
-Let us be together baby, Give me ev'ry night -włączyło się radio
-Ja nie chce wstawać...- powiedziała śpiąca dziewczyna
-Musisz i tak jesteś spóźniona- ktoś jej powiedział
-Co!?
Dziewucha wyskoczyła szybko z łóżka, spojrzała na zegarek, była za pięć ósma. Otworzyła szafę, wyciągnęła pierwsze z brzegu ubrania, założyła je na siebie, zbiegła po schodach, weszła do kuchni, chwyciła kanapkę.
-Mamo czemu mnie nie obudziłaś!
-Co ja jestem budzik czy co!? Paulinka sama powinnaś pilnować swoich spraw- oburzyła się matka
Paulina szybko jadła kanapkę, wtedy w telewizji zaczęto nadawać poranne wiadomośći.
-Tajemnicza Sailor V po raz kolejny udaremniła napad na sklep jubilerski pani Genowefy- powiedział prezenter- teraz przerwa reklamowa
Dziewucha patrzyła uważnie w telewizor, w końcu Sailor V to była super gwiazda i każdy interesował się nią.
-Teraz to dają wszędzie te reklamy nawet w wiadomościach! Nie po to płace abonament żeby reklamy oglądać!- matka Paulina była zdegustowana
-Nothing again, Show me you can, I want to be ,With you alone! Give me.. Let us be together baby , Give me ev'ry night , Ev'ry night I want to, Let us be forever baby give me, Ev'ry night till the end of time- śpiewała piosenkarka
-Nowy singiel Mandaryny - Ev'ry night już w sprzedaży!- odezwał się lektor reklamy
-Aaaa! Nie możliwe! Musze lecieć po szkole do sklepu żeby kupić jej singiel!- dziewczyna aż posikała się ze szczęścia
-Właśnie nie miałaś iść do szkoły!?
-Szkoła!
Paulina chwyciła torbę i biegła do szkoły, już była spóźniona na pierwsza lekcje, zresztą się tym nie przejęła bo pierwszy był w-f, jednak musiała zdążyć na drugą. Nagle na jej głowę coś spadło, spojrzała do góry.
-Ja pierduszę, jeszcze gołąb na mnie nasrał- powiedziała zdenerwowana
Z nieba wprost na jej twarz znowu coś zleciało, jednak to nie były ptasie odchody, tylko pluszowy kotek.
-Jakieś zapchlony misiek, nie mam czym się przejmować tylko nim!
Paulinka wzięła kotka i kopnęła go z całej siły, a ten poszybował daleko. Dziewczyna spojrzała na zegarek.
-Spóźnię się na lekcje!
Pobiegła prosto do szkoły.
-Paprociki
-Jestem!- odezwał się chłopak
-Pokokorska- kobieta spojrzała po klasie- pewnie jak zwykle się spóźni-
*Puk, puk*
Ktoś zapukał do drzwi.
-Proszę!
Do klasy weszła Paulin.
-Przepraszam Pani Bogusi- powiedziała dziewczyna
-Nie jestem twoja koleżanka żebyś mówiła do mnie po imieniu!- powiedziała nauczycielka
-Tak proszę pani...
Dziewczyna zawstydzona usiadła na swoim miejscu. Bogucha skończyła sprawdzać obecność.
-Teraz dzieci oddam wam testy, poszła nie tak źle, są same troje i czwórki, nawet piątek kilka, jednak jak zwykle jest jedna pała- powiedział groźnie nauczycielka
Podeszła do ławki Pauliny i położyła kartkę na która cała była pokreślona na czerwono, widniała też na niej, jedynka.
-Paulina czy ty udajesz że jesteś głupia!? Tylko ty masz ocenę niedostateczną! Jak to się stało?
-No... yyyy... znaczy...
-Nie nauczyłaś się! To już twoja czwarta jedynka, jak tak dalej pójdzie to nie zdasz do następnej klasy!
-Rozumiem... Poprawie się...- powiedziała skruszona
Dziewczynę już męczył szkoła, po całym dniu ględzenia nauczycieli jaka ona to jest tępa wracała, w kieszeni miała test który oddała jej Pani Bogusia. Wyciągnęła go, spojrzała na niego.
-I tak nie pokaże go starej!- powiedziała Paulina
Zgniotła kartkę papieru i wyrzuciła za siebie.
-Oj gówniaro nie śmieci się tutaj- odezwał się męski głos
Facet podniósł kartkę i rozwinął, dziewczyna odwróciła się.
-Pała! Ty jakaś głupia jesteś!- powiedział
Paulina wyrwała kartkę nie znajomemu.
-Spadaj!
Pobiegła wprost do domu.
-Wróciłam!
-Paulinko, dzwoniła pani Bogusia i powiedziała że jak tak dalej będzie to nie zdasz do następnej klasy... Masz iść jutro do pani i poprawić wszystko! Marsz do pokoju!- odrzekła zdenerwowana matka
Paulina weszła do swojego pokoju trzaskając drzwiami. Rzuciła się na łóżko, włączyło pilotem radio, z głośników wydobywała się najnowsza piosenka Mandaryny. Dziewczyna wstała, chwyciła szczotkę do włosów i zaczęła udawać że śpiewa, tańczyła i wyrabiała różne wygibasy, kiedy utwór się skończył, położyła się znowu na łóżku i przysnęła.
-Paulina
-Spadaj chce jeszcze spać!
-Paulina! Wstań
Paulina otworzyła oczy zobaczyła pluszowego kota którego kopnęła.
-Co ty tu robisz! Jeszcze gadasz!
-Więc chodzi o to że szukam wojowniczki walczącej o miłość i sprawiedliwość. Wydaje mi się że ty się świetnie nadajesz!
-Ja!? Dlaczego!
-No wiesz... Nie wiem... Chce ci powiedzieć że moce piekielne opętują ludzi i oni zmieniają się nie do poznania, chce żebyś ich pokonała... Chce żebyś została Sailor Moon
-Że co?
-Dobra, zostawiam ci tu broszkę, jak będziesz chciała się zamienić w tą wojowniczkę, podnieś broszkę do góry i powiedz „Moco Księżyca! Zmień mnie!” i już
Pluszak wyskoczył przez okno dziewczyna nie mogła uwierzyć i znowu usnęła. Kiedy wstała rano spojrzała na szafkę, leżała na niej broszka.
-Więc to nie był sen...
Dziewczyna włożyła broszkę do kieszeni, ubrała się, spakowała i wybiegła do szkoły. Dzień minął spokojnie, nic ciekawego w szkole się nie stało. Paulina wracała na chatę.
-Paulina!- ktoś ją wołał
Dziewczyna odwróciła się, była to Dagmara, jej najlepsza przyjaciółka.
-Co ciebie ostatnio w szkole nie było, a po mieście łazisz!- oburzyła się Paulina
-Chora byłam, ale teraz lepiej! Chodzi mi o to żebyś do mnie wpadła dzisiaj i lekcje mi przyniosła
-Oki
Paulina wyszła do Dagi przed szóstą, kiedy doszła do niej, stanęła przed drzwiami i usłyszała krzyki.
-Nienawidzę cię!
Nagle z domu wybiegła Dagmara.
-Paulina... Przepraszam, chodźmy gdzieś...
Dziewczyny poszły do parku.
-Co się z tobą ostatnio?- zapytała Paulinka
-Moja mama... Kiedy zaczęła wyprzedaż w swoim sklepie jubilerskim to zmieniła się, nie wiem co się z nią dzieje!- płakała Dagmara
-Zanocuj u mnie...
-Nie mogę...
Po długiej rozmowie Daga otarła łzy z oczu i poszła do domu.
*Czy to mamę Dagi opętały te złe moce o których mówił ten kociack*- pomyślała Paulina
Wyciągnęła broszkę którą miała cały czas w kieszeni.
-Moco Księżyca! Zmień mnie!
Dziewczyna zmieniła się, miała różowe kozaki, niebieską spódniczkę i górę jak z marynarskiego ubranka, na głowie diadem.
*Super!*- pomyślała
Pobiegła do sklepu jubilerskiego mamy Dagmary, przez szybę zobaczyła mamę Dagi i kilka kobiet. Wskoczyła na dach i zwinie niczym kot weszła przez okno.
-Nie pozwolę żeby matka gnębiła własną córkę! Nie pozwolę na to ja - Sailor Moon! Ukaże cię w imieniu księżyca!- wygłosiła mowę Paulinka
Niespodziewanie mama Dagmary zmieniła się w monstrum, a reszta kobiet w zombi. Zaatakowały Sailor Moon. Paulina nie mogła sobie poradzić z wrogiem
-Pomocy!- Sailor Moon zaczęła płakać
Nagle z hukiem otworzyło się okno, ktoś rzucił róże która wbiła się w twarz mamy Dagi, był to mężczyzna ubrany w smoking, długą pelerynę i kapelusz. Nieznajomy zeskoczył z okno, wyciągnął laskę i zniszczył zombi. Potem znowu wskoczył na okno.
*Sailor Moon użył diademu*- usłyszała telepatycznie
Chwyciła diadem w dłoń.
-Księżycowy Diadem!
Cisnęła nim w potwora, który zamienił się w popiół.
-Pokonałam go!- cieszyła się dziewczyna
-Gratuluje...- powiedział nieznajomy i znikł
-On jest boski! Chyba się zakochałam!- powiedziała Sailor Moon- mam nadzieje że zawsze będzie mi pomagał!
Następnego dnia w szkole zjawiła się Dagmara. Wzięła na jednej w przerw Pauline sam na sam.
-Wiesz wczoraj jak wróciłam do domu moja mama... Wszystko było z nią w porządku! Nie wiem jak, ale znowu była jak dawniej!
-Cieszę się...
Paulina wiedziała że to ona uratowała Dagmare przed następnymi cierpieniami...
Forum ..:Moon Spiral:.. Strona Główna
»
Fan Fic
» Napisz odpowiedź
Skocz do:
Wybierz forum
..:Moon Spiral:..
----------------
Regulamin
Co nowego?
Ogólnie o MS
Konkursy
Sprawy dotyczące forum
Zablokowane
Bishujo Senshi Sailor Moon
----------------
Manga i Anime SM
PGSM
Postacie
Inne
----------------
Offtopic
Jestem nowy!
Inne M&A
Muzyka
Film & kino
Książki
Zabawa
Sport
Życzenia
Szkolne jaja
Fan
----------------
Fan Art
Fan Fic
Komputerowe czary-mary
----------------
Grafika
Strony WWW i blogi
Komputerowiec - pomoc!
----------------
Grafika
Multimedia
HTML
Blogi i WWW
RPG
----------------
Zapisy
Gra
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001/3 phpBB Group ::
FI Theme
:: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Regulamin